czwartek, 12 stycznia 2012

Projekt niezależny.

Szukam sponsora, który zakupi dla mnie lornetkę dalekopatrzałkę.
Zamierzam zainstalować się na parapecie i podstępnie śledzić ludzi z bloku naprzeciwko. Ponumeruję okienka i będę prowadzić tajny dziennik. Po odbyciu rocznej obserwacji napiszę powieść po chwytliwym tytułem "To my, klatka numer trzy.", albo "Dziadki z klatki."- jeszcze nie zdecydowałam.
Już widzę się w roli osiedlowego kronikarza: "Nowak stoi przy lodówce. Gaci nie zmienił od piątku. Nowak posila się kiełbasą. Posila nią też kota." albo "Adamiakową znowu sprał mąż. Widać rozeźliła go słona zupa. W telewizji mówili, że słona zupa szkodzi na jakość pożycia."
Jeśli srasz forsą albo zwyczajnie chcesz wesprzeć niezależny projekt dokonaj zakupu wysokiej jakości sprzętu szpiegowskiego (w trosce o detal jakość ma znaczenie) i wyślij mi pocztą w formie paczki. Do rąk własnych nie przyjmę bo jestem z natury ponura i ograniczam kontakt ze społeczeństwem do najniezbędniejszego minimum.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz