Skoro już "lokuję produkty" pomocne do zorganizowania niedrogiej, aczkolwiek udanej libacji polecę także dobrą lekturę, żeby po wszystkim skutecznie reanimować zdychające neurony. Jeśli nie macie akurat pod ręką takich klasyków jak King albo Tolkien warto sięgnąć po Johna Irvinga. Nie będę się niepotrzebnie rozpisywać na zachętę umieszczę jedynie fragment "Syna Cyrku":
"...A jednak, mimo że Farrokh odwiedzał Bombaj rzadko i nigdy nie bawił tam długo, nikt inny nie utoczył tyle krwi z tak wielu karłów, nikt inny nie wykrwawił ich tylu, co on doktor Daruwalla."
Intrygujące prawda?
Co do klasyka Charlesa Bukowskiego to nie czytajcie na kacu bo z pewnością zaczniecie chlać dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz